Fifi
To moja mała królewna. Drugi pies w naszej rodzinie, ale pierwsza suczka, co za tym idzie: dużo nowych, ciekawych (bardziej lub mniej) doświadczeń!
To moja mała królewna. Drugi pies w naszej rodzinie, ale pierwsza suczka, co za tym idzie: dużo nowych, ciekawych (bardziej lub mniej) doświadczeń!
Ale po kolei.. :)
Fifik trafiła do mnie 26.08.2015
Została przywieziona z Jury Krakowsko-Częstochowskiej przez moją koleżankę, która ją znalazła.
Mała była podobno w opłakanym stanie, więc poprosiłam znajomą o przywiezienie jej do mnie, bo w ten sposób będzie łatwiej znaleźć jej dom, ogarnąć weterynarza itd.
(Oczywiście wszystko to działo się bez wiedzy moich kochanych rodziców..If you know what i mean..:P)
Na całe szczęście badania wyszły w porządku, brak chorób, sam pies młody (około 6 mies, max rok), brak ciąży. Trochę wychudzony i cholernie przerażony, ale to "da się naprawić".
W końcu przyszła kolej na zaprowadzenie jej do mojego domu.. cóż rodzice na wieść, że pies u nas zostaje na tymczas.. hmmm wolę nie cytować słów, które padły z ust mojej kochanej rodzicielki.. ale nie była ona zadowolona :P
Wieczorem tego samego dnia mama przechrzciła ją na imię Fifi (wcześniej wołaliśmy na nią Haru) i tu rozpoczął się proces wkradania się małej Fifki w nasze serduszka.
Ostatecznie Fifka została, ale mieliśmy z nią jeszcze parę rewelacji np. tasiemca.
Puki co socjalizacja jej przebiega zawodowo :) Czasem nawet da się pogłaskać komuś jej obcemu, a w kontaktach z psami nie ma już prawie żadnego problemu!
Z posłuszeństwem jest ok, chyba że w grę wchodzą instynkty... wtedy możemy tylko czekać, aż moja Lady sama dojdzie do wniosku, że powinna np. do nas wrócić, bo i tak nie złapie tego szaraka.
To chyba tyle o tym kundlu burym <3 W razie pytań piszcie! ^^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz